Archiwum 07 lutego 2016


lut 07 2016 Bez tytułu
Komentarze: 0
hejka, na imię mam Bartek wczoraj ukończyłem 25 rok swojego życia. 187 cm wzrostu, waga:80 kg, szczupły, kolor oczu: piwne/zielone. Zainteresowania: Piłka nożna,jazda konna,psychologia. Muzyka: Dudek p56 Paktofonika Wwo Kali Tps Nizioł I wiele innych mniej znanych. Jak wcześniej wspomniałem wczoraj miałem urodziny, od paru lat ich nie obchodze w sposób huczny, nie robię imprezy czy tym podobnych. Może to oznaka zmęczenia zabawa którą tocze po dziś dzien, a może poprostu coś innego mniejsza o większość. Urodziny spędziłem w domu nie wychodząc nigdzie prócz jednokrotnego wyjścia na klatkę schodową do dwóch kolegów którzy chcieli złożyć życzenia i zapalić trawki. (jeżeli znajdzie się ktoś kto zacznie negować palenie Marihuany, niech się zastanowi dlaczego Polska pozwala na bezproblemowy dostęp do alkoholu naszej społeczności a zabrania i skazuje za posiadanie śladowych ilości Trawki) z mozołem i nie wielką chęcią wyszedłem do nich przywitanię, życzenia i zaczynamy palić i rozmawiać, jeden buch drugi trzeci zaczynam się czuć wspaniale. Wpływ tej substancji jest nie do opisania... Ciężkie powieki, uśmiechy na twarzach i rozmowa o planach na dziś. Wypowiedziałen swoje zdanie i mówię do nich że muszę się ogarnąć i jak coś to się zdzwonimy. I zrobiłem tak jak powiedziałem. Wróciłem poszedłem pod prysznic doprowadziłem się do stanu używalnosci i włączyłem komputer. Tak dzień spędziłem do teraz bez większej chęci na nic innego muszę poprostu odpocząć. Uciekam od tematu, wracając chciałbym powiedzieć że czas jest naszym jedynym wrogiem którego nie damy rady pokonać i powinniśmy myśleć przyszłościowo by nie obudzić się kiedyś z ręką w nocniku. Mając lat tyle człowiek powinnien już mieć plan na przyszłość, wypadało by wiedzieć czego tak naprawdę się chce w tym życiu a co trzeba zmienić by go nie zniszczyć... Otóż zadaje sobie pytanie czego tak naprawdę chce, co chce osiągnąć w swoim życiu przecież nie można stać w miejscu trzeba się rozwijać brać życie w swoje rece. I tak też postanawiam ja. Dorobkiem mojego życia jest ukończone gimnazjum, (szkoła średnia nie ukończona z głupoty) pracowałem półtora roku legalnie jako operator maszyn i urządzeń, dopóki miałem przy swoim boku kobietę która kochałem lecz przez to jaki byłem wszystko zniszczyłem,. I gdy zrozumiałem było za późno i 3 lata związku poszły w przeszłość. Poddalem się rzuciłem pracę wybrałem kolegów i zabawę... Do dnia dzisiejszego w którym powiedziałem sobie dość tej bezmyślności czas działać. W środę mam bhp i po nim zostaje już w pracy w kolejnej firmie do której zostałem przyjęty. To już jakiś krok... Cdn... Wiem że chaotycznie to napisałem w miarę możliwości poprawie to niebawem
focusko : :